SHARE
SHARE
Niewolnictwo w XXI wieku? Czy to możliwe, że w dzisiejszych czasach mamy do czynienia ze współczesnym niewolnictwem?
Tak, jest to możliwe!
Dzieje się tak w Pakistanie, ale nie wykluczone, że w innych krajach również się zdarza.
Proceder pracy niewolniczej rozwija się na szeroką skalę.
Dzieje się tak ponieważ ludziom odbierana jest możliwość wykształcenia, potrzebują z czegoś żyć, a gdy doświadczy ich los poprzez chorobę lub innego rodzaju krzywdy, nie są w stanie sobie poradzić.
Najczęściej wygląda to tak, ze właściciele fabryk cegieł, którzy są zamożnymi ludźmi udzielają pożyczek ubogim. Fabryki cegieł mają swój wypracowany mechanizm w oparciu o ludzkie nieszczęście i niezaradność, skupiają wokół siebie ludzi, którzy popadli w jakąś nagłą sytuację życiową spowodowaną niewydolnością finansową i oddają swoje życie i życie swoich dzieci właścicielowi fabryki cegieł.
Biorąc pod uwagę, że większość Pakistańczyków żyje w większej lub mniejszej biedzie i ledwo wiążą koniec z końcem, w obliczu choroby, śmierci członka rodziny lub próby edukacji swojego dziecka postanawiają się zapożyczyć i w ten sposób dotyka ich spirala zadłużenia, której nie są w stanie sprostać. Taki dług przechodzi na kolejne pokolenia, co powoduje, że nowo narodzone dziecko przychodzi na świat jako potencjalny niewolnik.
Biorąc pod uwagę, że fabryki cegieł, to niezwykle dochodowy biznes, dlatego bardzo szybko znajdują się ludzie, którzy są chętni pożyczyć pieniądze, a zaciągnięcie długu nie spłaca się za życia i w ten sposób dług przechodzi na kolejne pokolenia, stąd w fabrykach pracują całe pokolenia, które nie znają innego życia i tak tkwią w procederze niewolniczym przez całe swoje życie.
Właściciele fabryk zapewniają swoim pracownikom mieszkania i pozorne utrzymanie, za co są im potrącane środki z wypłat, jednak tylko w teorii brzmi to humanitarnie, ponieważ wszystko co otrzymują jest obwarowane wyzyskiem. Otrzymują prymitywne mieszkania, które nie mają nic wspólnego z określeniem mieszkania jakie mają na myśli mieszkańcy cywilizowanych krajów. Są to warunki, które śmiało możemy nazwać życiem na terenie obozu pracy.
Dzieci od najmłodszych lat są angażowane i eksploatowane do pracy, gdzie sami rodzice są przekonani o tym, że w ten sposób szybciej mają szansę na spłacenie długu, jednak w praktyce nigdy to nie następuje.
Akcje pomocowe niestety nie są w stanie uratować całego świata, nie są w stanie uratować nawet dzieci wykorzystywanych do pracy w tych okrutnych obozach zwanych fabrykami, ale skoro nie możemy uratować całego świata, to przynajmniej spróbujmy uratować jedną rodzinę, dla której uratujemy ich wewnętrzny świat.